Wspólnota wspólnot || Zabawa nie wyklucza modlitwy – rozmowa || Wspólnoty i inicjatywy || Pocztówka z wakacji || Rekomendacje kulturalne
WSPÓLNOTA WSPÓLNOT
Duszpasterstwo w kluczu misyjnym wymaga rezygnacji z wygodnego kryterium pasterskiego, że «zawsze się tak robiło». Zachęcam wszystkich, by byli odważni i kreatywni w tym zadaniu przemyślenia celów, stylu i metod ewangelizacyjnych swojej wspólnoty. (Papież Franciszek, Evangelii Gaudium, 33).

(Płoki 2024, źródło FB)
Na parafię można patrzeć w różny sposób. Albo jak na instytucją kojarzoną głównie z „kancelarią parafialną”, ewentualnie wizytą duszpasterską i odpustem raz na rok, albo tak, jak w latach 60 ubiegłego wieku zaczął sugerować Sobór Watykański II – jak na wspólnotę wspólnot zorientowaną misyjnie, na zewnątrz. W tym – wtedy nowym rozumieniu – parafia miała być przestrzenią formacyjną i realizowaną nie tylko w ramach „oficjalnych” nabożeństw, ale także, a może przede wszystkim, w małych grupach, gdzie coraz inne funkcje, zwłaszcza w obszarze przekazywania wiary, mają świeccy. To pewne intuicje, sposób spojrzenia i kształtowanie świadomości. Nie oznacza to oczywiście, że każdy musi być w jakiejś przykościelnej wspólnocie, że musi koniecznie angażować się w jakiejś inicjatywny. Ważne jest przekonanie i świadomość, że w taki czy inny sposób możemy być za parafię odpowiedzialni. Czasem mówi się, że wzajemny kontakt parafian ogranicza się „tylko” do niedzielnej Mszy. Wspólna Eucharystia to bardzo dużo, to nie „tylko”, bardzo dobrze że parafianie spotykają się na Mszy, bo przecież ona jest „źródłem i szczytem”. Bardzo dobrze, że parafianie przychodzą na nabożeństwa, na adorację, bo tam spotykają się nie tylko ze sobą. Dla jednych może to być wystarczające „zaangażowanie”, niektórzy szukają jeszcze innych możliwości, i dobrze żeby wiedzieli, że one są.

Może rzadko zastanawiamy się jakiej chcielibyśmy parafii – jeśli w ogóle wśród wszystkich innych zajęć to nas interesuje – a jeszcze rzadziej co moglibyśmy dla niej zrobić. Łatwiej – zwłaszcza w większym miastach – jest szukać miejsca, które by odpowiadało naszym potrzebom religijnym, wrażliwości czy po prostu możliwościom logistycznym. Mamy różne motywacje, możliwości i oczekiwania. Ale niezależnie od tego w pewnym momencie życia wiarą może pojawić się pytanie nie tylko o to, gdzie możemy najwięcej skorzystać, ale co możemy dać innym. Szybko z resztą okazuje się, że to nie są rzeczywistości wykluczajcie się, a współistniejące. Życie parafii nie jest tylko zadaniem Kościoła hierarchicznego, ale sprawą i świeckich, i księży. To sprawa współpracy i zaufania, chęci, żeby działać na Bożą chwałę i dla dobra innych. To jest możliwe – mimo pojawiających się czasem trudności i nieporozumień – a przykładem są wspólnoty i działania, które mogły powstać przy naszym kościele. Dlatego zachęcamy, do zatrzymania się na chwilę i zastanowienia, czym dla nas jest parafia, zachęcamy do rozważenia, przemodlenia czy może to nie jest ten właśnie idealny moment, żeby się w coś zaangażować – mniej lub bardziej. A nawet jeśli nie mamy chęci, ani przestrzeni na dołączenie się do którejś ze wspólnot, czy korzystania z proponowanych inicjatyw, to zawsze możemy się za Parafię modlić, zawsze powinniśmy. Czy to ogólnie, czy szczegółowo, za konkretne osoby świeckie, konkretnych księży i konkretne sprawy. Bo jeśli nie ma modlitwy, otwarcia się na Pana Boga, pragnienia żeby to miejsce było przestrzenią, w której można Go spotkać, to nawet najwspanialsze wspólnoty, najbardziej wysublimowane inicjatywy mogą pozostać tylko miłym, i – mniej lub bardziej sympatycznym -doświadczeniem, jak każde inne. A chodzi przecież o coś więcej, o Kogoś więcej. (BL)

ZABAWA NIE WYKLUCZA MODLITWY
Z okazji jubileuszu 10-lecia Kawa u Plebana rozmawiamy z Anną i Maciejem Iwaniec – jedną z par, która dołączyła do wspólnoty w pierwszych latach po jej zawiązaniu.
Czy pamiętacie swoje początki w Kawie u Plebana?
Anna: Zaczęliśmy uczestniczyć w spotkaniach, jak wspólnota miała już około dwa lata. Zaczęło się wszystko od tego, że nasi synowie byli ministrantami w parafii, a Maciek chodził z naszymi dziećmi na różne dodatkowe zajęcia, i ministranturę też, i przez to się jakoś wciągnął.
Maciej: Dokładnie w ten sposób poznaliśmy osoby już zaangażowane w Kawę, przede wszystkim Dominikę i Pawła Rinchowskich, którzy do tej pory są motorami napędowymi wspólnoty. Ksiądz Piotr Kosakowski – który prowadził Mszę dla dzieci o 11:00 – ucząc w szkole, zachęcał chłopców do służby liturgicznej, a dziewczynki do zaangażowania się w scholę. I tak nasz pierwszy syn, Mateusz, zaczął służyć, a potem Filip.

(źródło: Kronika Wspólnoty)
Co Was szczególnie przyciągało do wspólnoty w tym czasie i późniejszych latach?
A: Ja czułam, że to nas scalało. Nas jako rodzinę. To, że mogliśmy razem w tym całym zagonieniu się zatrzymać, znaleźć czas na spotkanie, było dla nas bardzo ważne, zwłaszcza że wcześniej nam tego brakowało. Najcenniejsze, co w Kawie widzę, to że jest modlitwa, ale też zabawa, i że jedno drugiego nie wyklucza. Z jednej strony były wycieczki, wspólnie spędzony Sylwester, Andrzejki, pikniki, wyjścia, i to było dla nas ważne – dawało poczucie przyjemności, doświadczenie zabawy we wspólnocie. Z drugiej strony te wszystkie aktywności zawsze były łączone z modlitwą. I dzięki tym dwóm filarom umacniały się więzi między ludźmi. Zawsze mogliśmy i możemy liczyć na wsparcie, zaczynając od spraw przyziemnych, jak na przykład skręcenie mebli, jak i na modlitwę jednych za drugich. Prosimy się nawzajem o modlitwę w różnych intencjach. Mamy też takie doświadczenie, że jak na przykład ktoś zachorował, to wszyscy uczestniczyliśmy we wspólnej Mszy św. i wtedy modlitwa o zdrowie tej osoby była jeszcze bardziej intensywna. Wiem, że to było bardzo ważne dla konkretnej omadlanej rodziny.
Czy mieliście doświadczenie wspólnoty wcześniej?
M: Ja byłem w służbie liturgicznej. Ale jako małżeństwo nie mieliśmy takiego doświadczenia.
A: Tym bardziej ceniłam sobie to, że ks. Piotr Kosakowski potrafił się swoim czasem podzielić z nami. On zapraszał nas do swojego domu, co mnie bardzo ujęło. Odbywały się wspólne kolędowania, czy inne spotkania, było ciasto, kawa, herbata. Bardzo to sobie ceniliśmy. Budowały i umacniały się w ten sposób między nami relacje.
Jak Wasze dzieci skorzystały z zaangażowania całej Waszej rodziny we wspólnotę?
M: Ks. Piotr zasiał w nich ziarno, zachęcił do zaangażowania, czego efektem jest to, że są nadal w grupach młodzieżowych, obaj też zostali ceremoniarzami. Ziarno zakiełkowało. Po przejściu ks. Piotra do innej parafii, opiekowali się nimi ks. Przemek, ks. Lesław, i teraz ks. Marek.
A: Dla naszych chłopaków fajnie się stało, bo księża stali się wzorcami dla nich, co jest bardzo ważne w życiu dorastających dzieci. Poza tym wydaje mi się też, że patrzenie na nas jako rodziców uczestniczących w czymś razem było dla nich ważne. Mieli przykład rodziców, którzy razem się modlą i razem się bawią. Dla mnie wiara jest przede wszystkim relacją – z Panem Bogiem i drugim człowiekiem, i oni mieli szansę to obserwować. Nigdy nie musieliśmy naszych synów szczególnie namawiać do niczego, jeśli chodzi o wspólnotę. Oni sami z siebie chętnie uczestniczyli. Co jest szczególnie cenne dla naszych dzieciaków, to organizowane przez Kawę obozy żeglarskie, na które czekają każdego roku. Minionego lata obóz odbył się bodajże po raz piąty. Dzieci w międzyczasie porobiły patenty żeglarskie, mają już dwie łódki młodzieżowe. Na obozach codziennie jest Msza św., modlitwa.

(źródło: Kronika Wspólnoty)
Moglibyście opowiedzieć więcej o cyklicznych wydarzeniach i okazjach do spotkań wspólnotowych?
A: Regularnie uczestniczymy w Mszy św. za rodziny, a także w modlitwie kanonami Taize. Maciek chodzi co roku na pielgrzymkę z grupą parafialną do Częstochowy wraz z innymi osobami z Kawy, a ja staram się zawsze iść w pierwszym i ostatnim dniu. Kiedyś nie czułam tego, a teraz stało się to dla mnie bardzo ważne.
M: Z ks. Piotrem jeździliśmy na przeróżne wycieczki, które odbywały się regularnie na jesień i wiosnę. Byliśmy w Męcinie, na Turbaczu, zresztą teraz znów wybieramy się na Turbacz, czyli tradycja jest kontynuowana. Na wycieczce zawsze jest Msza św., odmawiamy też często w drodze różaniec.
A: Pamiętam też, jak wystawialiśmy sztukę dla dzieci. Było mi dane grać Śpiącą Królewnę, Maciek był księciem i mieliśmy wielki ubaw z niesfornymi krasnoludkami. We wspólnotę od początku była zaangażowana s. Małgorzata (służebniczka) i s. Kasia (kalwarianka). Pamiętam, że u s. Kasi z przedszkola na Łobzowskiej odbyły się kiedyś warsztaty na temat wychowywania nastolatków. Dużo mi one dały.
M: Poza tym 11 listopada wychodziliśmy zawsze na Cmentarz Rakowicki, modliliśmy się, śpiewaliśmy pieśni patriotyczne, wszystko kończyło się zazwyczaj u s. Kasi lub u kogoś innego poczęstunkiem. Znów była okazja do spotkania i budowania relacji.
Na jakim etapie zaangażowania jesteście teraz?
A: Kawa trwa już 10 lat. To jest taka dekada w naszym życiu, kiedy sporo się zmieniło. Nasze dzieci dorosły. Kiedyś bardziej byliśmy uczestnikami, a teraz bardziej możemy się podzielić tym doświadczeniem i czekamy na nowe, młodsze rodziny, będące na takim etapie, jak my kiedyś. Możemy służyć wsparciem, natomiast sami musimy iść dalej.
M: Jak Ania powiedziała, jesteśmy już starsi. Dawniej angażowaliśmy się w organizację wszelkich wydarzeń dla dzieci: Mikołajek, wyjazdów, wyjść chociażby na paintball, wycieczek, pielgrzymek po I Komunii, i tak dalej. Teraz, jak dzieci są większe, to zaangażowanie jest inne. Ostatnio na przykład ksiądz Proboszcz “odkurzył” panów, którzy mają doświadczenie służby liturgicznej i się zgłosiłem – jest nas kilku i zaczęliśmy już służyć przy ołtarzu, czytać czytania. A w samej Kawie na pewno jest potrzebna tzw. nowa krew.
Czy na spotkania przychodzą nowe rodziny?
A: Tak, i to coraz więcej. Dobrze rozumiemy, że z racji tego, że te rodziny mają małe dzieci, może być im trudno organizacyjnie uczestniczyć systematycznie. Ale widzimy, że chęci są, choć z małymi dziećmi jest oczywiście różnie.
M: Serdecznie zapraszamy wszystkich, bo widzimy, że na mszach niedzielnych jest sporo rodzin z dziećmi. Nie trzeba się bać – my jesteśmy normalnymi ludźmi, w życiowych sprawach sobie pomagamy, często gdzieś razem wychodzimy.
A: Zdecydowanie warto ten czas poświęcić, bo to, co się zyskuje, jest bardzo cenne. Oczywiście wymaga to pewnego zaangażowania, ale też nie o to chodzi, żeby cały czas się zajmować wspólnotą, chodzi o równowagę.

(źródło: Kronika Wspólnoty)
Czy chcielibyście czymś się podzielić na koniec naszej rozmowy?
A: Myślę, że warto takie wspólnoty, jak Kawa u Plebana, inicjować w parafiach, o nie dbać i je wspierać. Wspólnota daje człowiekowi to, że nie czuje się anonimy w Kościele, tylko zna już innych, co jest dość wyjątkowe, jak na parafię w dużym mieście.
M: Rozwijanie i działalność wspólnoty zależy oczywiście od ludzi, ale też od księży i trzeba przyznać, że ks. Piotr, ks. Przemek, ks. Lesław, ks. Marek, jak również ks. Proboszcz – przysłużyli nam się bardzo. Ogólnie mamy szczęście do księży w naszej parafii.
A: Księża sami zresztą sobie tę relację ze wspólnotą rodzin bardzo chwalą – mają wsparcie modlitewne i też mogą na nas liczyć.
Dziękujemy za rozmowę i życzymy dobrego świętowania Jubileuszu! (JP)
WSPÓLNOTY i INICJATYWY
Zachęcamy do zapoznania się ze wspólnotami działającymi przy naszym kościele, większość jest otwarta, można się dołączyć w każdej chwili, kilka grup ma charakter zamknięty (możliwość dołączenia związana jest z wcześniejszym przygotowaniem, według zasad wspólnoty). Zainteresowanych zapraszamy do kontaktu z duszpasterzami poszczególnych grup (informacje dostępne na stronie internetowej). W parafii jest też wiele inicjatyw, podejmowanych przez parafian, niektóre trwają już kilka lat, inne trochę krócej. Można zobaczyć, przyjść raz, albo zostać na dłużej.
Żywy różaniec (róże różańcowe) – członkowie wspólnoty, podczas adoracji w kościele (17.30-18.00) odmawiają różaniec, w I niedzielę miesiąca, uczestniczą we Mszy św. o 18.00, po której następuje zmiana tajemnic różańcowych. W Parafii, na analogicznych zasadach, działa też Różaniec Rodziców za dzieci.
Wspólnota Intronizacji NSPJ – spotyka się na wspólnej modlitwie w czwartki o godz. 17:30.
Akcja Katolicka – organizacja dla dorosłych świeckich w Kościele, w naszej parafii działa od czasu jej reaktywacji w latach 90 XX w.

Domowy Kościół (Krąg Rodzin) – krąg tworzy kilka rodzin, które raz na miesiąc gromadzą się – najczęściej w mieszkaniach – na wspólnotowych spotkaniach. W parafii od ponad 10 lat.
Zespól Charytatywny – zajmuje się organizacją pomocy ubogim parafianom, m.in. przygotowywaniem paczek żywnościowych oraz zbiórką żywności na Boże Narodzenie i Wielkanoc.
Rodzina bł. Edmunda Bojanowskiego – członkowie wspólnoty żyją duchowością bł. Edmunda.
Wspólnota Modlitewna Odnowy w Duchu Świętym – powstała przy naszej Parafii kilka lat temu.
Wspólnoty Neokatechumenalne –spotkania formacyjne maja charakter zamknięty, a wszelkie informacje dla chętnych dostępne są na stronach internetowych. Wspólnoty organizują i opiekują się spotkaniami do bierzmowania (duszpasterstwem młodzieży) Postcressima, dostępnymi dla każdego chętnego.
Kawa u Plebana –wspólnota dzieci i rodziców, zaprasza wszystkich chętnych na Msze św. z udziałem dzieci w niedziele o godzinie 11.00. a po niej na spotkanie w salce parafialnej przy ciastku i kawie. W tym roku obchodzi jubileusz 10-lecia istnienia.
Grupa Apostolska – parafialna Grupa Apostolska jest częścią Ruchu Apostolstwa Młodzieży (RAM), działającego przy Archidiecezji.

Wspólnota Białorusinów – wspólnota katolików z Białorusi, uczestniczą we Mszy św. w naszym kościele w niedziele o 15.00.
Krąg Biblijny – cykliczne spotkania, zatrzymanie się nad Słowem Bożym. Spotkania odbywają się w czwartki (wg ogłaszanego na bieżąco harmonogramu). Można przyjść raz, można zostać na dłużej.
Katechezy dla dorosłych – spotkania, które mają na celu tłumaczenie prawd wiary, różnych zagadnień związanych z teologią, życiem wiary, liturgią etc. Katechezy odbywają się raz w miesiącu.
Wykłady biblijne – prowadzone przez p. dr Danutę Piekarz, biblistykę, mają na celu przybliżyć historie i wydarzenia opisane w Piśmie Świętym. Jest też czas na zadawanie pytań. Spotkania odbywają się co dwa miesiące we wtorki o 19.00.
Zajęcia rekreacyjno-ruchowe dla seniorów – spotkania przed południem w dolnej sali domu parafialnego (czasem na świeżym powietrzu), dla osób starszych, można dołączyć w każdym momencie i w każdym momencie zrezygnować. Zapraszamy w poniedziałki o 11:00 (według ogłoszeń).
Kawiarenka Parafialna – zapraszamy w niedziele od 10:00 do 14:00, w dolnej Sali domu parafialnego. Można niezobowiązująco posiedzieć, porozmawiać, poznać się, napić się dobrej kawy i zjeść domowe ciasto (bezpłatnie, za dobrowolną ofiarę).

W dniu kiedy nasza parafia obchodziła uroczystości odpustowe ku czci NMP Matki Pocieszenia, będąc na urlopie odwiedziłam pięknie położony Trybsz, z którego pochodził i gdzie spoczął nasz Ksiądz Prałat Andrzej Waksmański. Na terenie cmentarza, gdzie znajduje się grób Księdza Prałata, stoi niewielki, XVI-wieczny kościółek pw. św. Elżbiety Węgierskiej z pięknymi XVII-wiecznymi malowidłami. Odwiedzając grób Księdza Prałata, warto przy okazji zajrzeć i do kościółka (Sylwia Wyczółkowska).


REKOMENDACJE KULTURALNE
Albumy rodziny Pusłowskich (jednej z arystokratycznych rodzin Krakowa) w kilku odsłonach:
13.10.2025 godz. 17:00 Obrazy wymykające się pustce. Albumy rodziny Pusłowskich w zbiorach MuFo, dr Maria Wąchała-Skindzier kuratorka wystawy Albumy rodziny Pusłowskich w zbiorach MuFo, spotkanie w Muzeum Etnograficznym w Krakowie, Plac Wolnica, Ratusz (wstęp wolny)
https://etnomuzeum.eu/wydarzenia/dr-maria-wachala-skindzier-obrazy-wymykajace-sie-pustce-albumy-rodziny-puslowskich-w-zbiorach-mufo-spotkanie-ptl, z dnia 1.10.2025
15.10.2025 godz. 17:00 Tajemnicze albumy Pusłowskich jako fotograficzne świadectwo epoki, prof. Andrzej Chwalba oraz dr Róża Książek-Czerwińska, spotkanie w Muzeum Fotografii w Krakowie, ul. Rakowicka 22 A (wstęp 5 zł, wskazana wcześniejsza rezerwacja)
do 26.10.2025 Albumy rodziny Pusłowskich w zbiorach MuFo. wystawa czasowa w Muzeum Fotografii w Krakowie, ul. Rakowicka 22 A (wstęp 5 zł)
https://mufo.krakow.pl/odwiedzaj/wystawy/albumy-rodziny-puslowskich-w-zbiorach-mufo, z dnia 25.09.2025
katalog on-line MuFo, Obrazy wymykające się ciszy. Albumy rodziny Pusłowskich w zbiorach MuFo,
https://zbiory.mufo.krakow.pl/galerie/obrazy-wymykajace-sie-ciszy-albumy-rodziny-puslowskich/, z dnia 6.10.2025
książki tematycznie związane z wydarzeniami:
Andrzej Chwalba, Ostatni salon PRL. Rzecz o Franciszku Xawerym hrabim Pusłowskim, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2015
Andrzej Chwalba, Pałac Pusłowskich, Księgarnia Akademicka 2014
Róża Książek-Czerwińska, Rodzina Pusłowskich, w: Xawery Pusłowski krakowski – polski – światowy, katalog wystawy, Kraków 2019
.

