ul. Sienkiewicza 19 | 30-033 Kraków
tel.:12 631 97 70

Biuletyn na IV niedzielę Adwentu

Środy z Ignacym | Jolka o św. Szczepanie | Kącik obojętności ignacjańskiej

ODWAGA WYZNAWANIA WIARY

Dzisiaj w  naszej Parafii przeżywamy adwentowy dzień skupienia. Ten czas jest okazją do zatrzymania się na chwilę jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia, ale też przygotowaniem się na patronalne święto naszej Parafii, które będziemy obchodzić we wspomnienie św. Szczepana, 26 grudnia. Z tej okazji rozmawiamy z o. Pawłem Trzopkiem, dominikaninem, który dzisiaj na każdej Mszy św. głosi Słowo Boże. Ojciec Paweł jest biblistą, obecnie mieszka w Rzymie i jest prefektem biblioteki Papieskiego Uniwersytetu św. Tomasza Angelicum oraz wykładowcą tegoż uniwersytetu. Specjalizuje się w Ewangelii wg św. Jana.

Niektórzy mogą się zastanawiać, dlaczego o św.  Szczepanie postanowiliśmy porozmawiać akurat z dominikaninem?

Może dlatego, że zostałem ochrzczony tutaj, w parafii św. Szczepana w Krakowie?

Naprawdę?

Tak.  Zgodnie z miejscem zamieszkania byłem waszym parafianinem, chociaż nie bardzo integrowałem się z parafią, tylko po sąsiedzku chodziłem do misjonarzy, do kościoła Matki Bożej z Lourdes.

To nas Ojciec zaskoczył. Mógłby to być powód naszej rozmowy, ale nie jedyny…

No tak. Zostałem do was zaproszony i poproszony o rozmowę zapewne dlatego, że przez 18 lat mieszkałem w naszym dominikańskim klasztorze w Jerozolimie, tuż przy Bazylice św. Szczepana. To mało znane dla pielgrzymów miejsce znajduje się w samym centrum miasta, ok. 250 metrów na północ od Bramy Damasceńskiej, w dzielnicy arabskiej. Dominikanie, którzy mieszkają w tym miejscu od roku 1882, prowadzą jedną z najważniejszych uczelni biblijnych na świecie: Francuską Szkołę Biblijną i Archeologiczną (École Biblique et Archéologique Française).

(źródło: Wikipedia)

Jak to się stało, że znalazł się Ojciec w Jerozolimie?

Zostałem tam posłany przez przełożonych na studia biblijne, żeby dokończyć doktorat. Ale na miejscu bracia od razu powierzyli mi opiekę nad tamtejszą biblioteką – i tak już zostało. 

Historię diakona Szczepana znamy dobrze z Dziejów Apostolskich, czy mamy jeszcze jakieś inne informacje o nim?

Nie. Podobnie jak nie ma żadnych konkretnych informacji na temat tego, co działo się po jego męczeńskiej śmierci. Dzieje Apostolskie mówią tylko, że „wyrzucili [Szczepana] poza miasto”. Kiedy spojrzymy na topografię Jerozolimy, zobaczymy, że od wschodu, południa i zachodu miasto było otoczone głębokimi dolinami. Jedynie od północy teren był łatwiej dostępny. Tamtędy też przebiegała główna droga na północ – do Betel, Neapolis (dziś Nablus w Autonomii Palestyńskiej) i dalej do Galilei i Damaszku. Wydaje się najbardziej prawdopodobne – i potwierdzi to później bizantyjska tradycja z V wieku – że właśnie przy tej drodze Szczepan został ukamienowany. Autor Dziejów Apostolskich pisze: Szaweł zaś zgadzał się na zabicie go. W tym dniu wybuchło wielkie prześladowanie w Kościele jerozolimskim. Wszyscy, z wyjątkiem Apostołów, rozproszyli się po okolicach Judei i Samarii. Szczepana zaś pochowali ludzie pobożni z wielkim żalem (Dz 8, 1-2)

Nie ma w tych opisach żadnych konkretów. Dlaczego Bazylika św. Szczepana została wybudowana akurat w tamtym miejscu?

Między 3 a 20 grudnia 415 roku Lucjanowi, kapłanowi posługującemu w niewielkiej wsi położonej na skraju Równiny Nadmorskiej u stóp Gór Judzkich, trzykrotnie miał się ukazać we śnie Gamaliel. Nauczyciel i mistrz Szawła (który później był świadkiem kamienowania Szczepana i stał się Pawłem) zachęcał Lucjana do odnalezienia starego zapomnianego grobu. Miały w nim spoczywać szczątki samego Gamaliela, jego syna Abibasa, a także znanego z Janowej Ewangelii uczonego Nikodema. Przede wszystkim jednak miały tam spoczywać kości pierwszego męczennika Szczepana. Lucjan był rozsądnym człowiekiem. Do wszelkiego rodzaju „dziwnych” spraw podchodził z dużą dozą sceptycyzmu. W końcu jednak – wobec powtarzających się zjawień Gamaliela – postanowił zasięgnąć rady u swego biskupa. Ten wysłuchał opowieści prezbitera i nakazał rozpocząć poszukiwania.

Po pewnym czasie rzeczywiście odkryto grób, a w nim szczątki czterech mężczyzn. Świadkowie tego zanotowali, że relikwie św. Szczepana wydawały z siebie niebiański zapach, a siedemdziesięciu trzech chorych z wioski zostało natychmiast uzdrowionych. Relikwie złożono na Syjonie. Niemal pół wieku później, w 460 roku, odbyła się uroczysta konsekracja wielkiej bazyliki zbudowanej na miejscu śmierci Pierwszego Męczennika. Jej fundatorką była żona cesarza Teodozjusza II, Elia Eudocja, zwana także czasem Eudoksją. Ze swojego majątku fundowała kościoły i klasztory, zapewniała wsparcie mnichom i mniszkom. Jedną z jej fundacji była właśnie imponująca bazylika poświęcona świętemu Szczepanowi, gdzie ostatecznie trafiły jego relikwie. Niedługo po konsekracji tej świątyni Eudocja zmarła w Jerozolimie w 460 roku. Na jej życzenia została pochowana w krypcie pod głównym wejściem do kościoła św. Szczepana. 

Kościół to jedno, ale w tym miejscu znajduje się też klasztor.

Tak. Przy bazylice św. Szczepana powstał klasztor męski, który z czasem stał się jednym z najważniejszych centrów życia monastycznego w Palestynie. Tam właśnie wielokrotnie gromadzili się mnisi, by dyskutować o ważnych kwestiach teologicznych, które nurtowały ówczesny Kościół. A świat się zmieniał. Persowie przygotowywali się do inwazji na Cesarstwo. W końcu uderzyli i zajęli między innymi Palestynę. Na skutek inwazji perskiej w latach 613-614 zostały zniszczone niemal wszystkie chrześcijańskie świątynie, a klasztory splądrowano. Łupem Persów padły najważniejsze relikwie chrześcijaństwa, między innymi Krzyż, którego część przechowywano w Kościele Zmartwychwstania w Jerozolimie. Wtedy też bazylika św. Szczepana została całkowicie zburzona. Dopiero w roku 638 biskup Sofroniusz wzniósł na jej miejscu kaplicę poświęconą Pierwszemu Męczennikowi. Kaplica przetrwała aż do czasów krzyżowców, ale kult Męczennika powoli zanikał. Kiedy krzyżowcy zdobyli Jerozolimę w roku 1099, odnowili kult św. Szczepana, jednakże jako miejsce jego męczeństwa uznali pewną grotę w dolinie Cedronu, tuż obok Ogrodu Oliwnego, po wschodniej stronie miasta. Obecnie wznosi się tam grecki prawosławny kościół. Także jedyną bramę w murach Starego Miasta, jaka prowadzi na wschód, nazwano wtedy Bramą św. Szczepana. Kaplica na miejscu bazyliki ufundowanej przez Eudocję została zniszczona w 1187 roku podczas oblężenia Jerozolimy przez wojska Saladyna.

Relikwia głowy św Szczepana ze zbiorów naszej Parafii

Mamy więc dwa domniemane miejsca śmierci św. Szczepana?

Tak. Jedno ma tradycje od V wieku (okolice Bramy Damasceńskiej, tam gdzie stoi nasza dominikańska bazylika), drugie od wieku XII (dolina Cedronu). Można sobie wybrać.

Jak to się stało klasztor i Bazylika są pod opieką dominikanów?

Po wojnach krymskich (II poł. XIX w.) państwa zachodnie wymusiły na Imperium Osmańskim spore ustępstwa polityczne jako „dowód wdzięczności” za wsparcie w walce w Rosją. Francja i Wielka Brytania ogłosiły się państwami protektorami chrześcijaństwa w Ziemi Świętej, dzięki czemu mogły teraz w łatwy sposób nabywać nieruchomości i instalować swoje instytucje w pozostającej pod tureckimi rządami Palestynie. Na fali tych zmian także francuscy dominikanie nabyli w roku 1882 trzy działki przy drodze na północ od Bramy Damasceńskiej. Chcieli założyć tam dom dla francuskich pielgrzymów, ale bardzo szybko okazało się, że Kościół ma dla nich inne zadanie. Papież Leon XIII polecił braciom kaznodziejom, by stworzyli ośrodek studiów akademickich nad Pismem Świętym. W listopadzie 1891 roku rozpoczęła działalność Szkoła Biblijna, pierwsza instytucja akademicka na terenie obecnego państwa Izrael i Autonomii Palestyńskiej. Podczas przygotowań do budowy klasztoru dominikanie odkryli pozostałości bizantyjskich budowli. Dzięki odkrytym inskrypcjom zidentyfikowano to miejsce właśnie jako kościół i klasztor poświęcone świętemu Szczepanowi. Dominikanie postanowili więc zbudować swój klasztorny kościół na fundamentach pierwszej bazyliki wzniesionej przez Eudocję. Nowa świątynia została powtórnie konsekrowana w 1900 roku.

(o. P. Trzopek OP)

Skoro Bazylika znajduje się na miejscu męczeństwa św. Szczepana i jest pod jego wezwaniem, to podobnie jak nasza Parafia, swoje święto przeżywa 26 grudnia.

Tak. W ten dzień w  Bazylice  odprawiana  jest tzw. Msza konsularna – ta tradycja sięga XIX w. i trwa do dziś. W obecności konsula generalnego Francji w Jerozolimie – jako przedstawiciela państwa, które jest protektorem chrześcijan w Ziemi Świętej – jest sprawowana uroczysta  Msza św. ku czci św. Szczepana, z zachowaniem elementów starego rytuału. Niezależnie od tego, czy urzędujący konsul  jest pobożnym katolikiem, wojującym ateistą, żydem, buddystą, muzułmaninem czy komunistą, podczas tej Mszy jest okadzany i  całuje Ewangeliarz. Zgodnie z tą samą tradycją francuski konsul jest zobowiązany do tego, by 33 razy w roku uczestniczyć we Mszy św. w różnych sanktuariach Ziemi Świętej.  Poza uroczystością św. Szczepana, przy Bazylice nie ma obecnie żadnych specjalnych nabożeństw czy form kultu Szczepana. W czasie, gdy akurat nie ma wojny, zdarzają się grupy pielgrzymów, którzy chcą to miejsce zobaczyć, i uczcić śmierć męczennika. I tyle.

Ta cała historia i tradycja związana ze św. Szczepanem i miejscami jemu poświęconymi  jest bardzo ciekawa, ale czego jego życie i śmierć możne nas nauczyć dzisiaj? 

Odwagi wyznawania wiary. On był w stanie wyznać Chrystusa w zupełnie antychrześcijańskim środowisku…  Kolejne wieki mijają, ale pewne rzeczy się nie zmieniają.

W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym świecie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Podążali więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Powiła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie. W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Wtem stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. I rzekł do nich anioł: „Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś bowiem w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie”. I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: „Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom, w których sobie upodobał”(Łk 2, 1-14).
 

Środa w tym tygodniu jest niezwykłą uroczystością. Boże Narodzenie, które dzisiaj obchodzimy, w liturgii daje do wyboru aż cztery wersje Słowa Bożego. Zgodnie z porą dnia, osobno jest zaopatrzona Msza wigilii, Msza w nocy, Msza o świcie oraz Msza w dzień. W ramach środy z Ignacym będziemy się wspierać Ewangelią z Mszy nocnej.

Gloria, gloria in excelsis Deo!  Scena objawienia narodzin pasterzom, to scena bardzo wyrazista gdzie mamy do czynienia z bezpośrednim dotknięciem świata Bożą obecnością. Jej intensywność możemy porównać tylko z kilkoma wcześniejszymi wydarzeniami. Równie monumentalne były przecież: wygnanie ludzi z Raju, moment rozwiązania sporu Eliasza z kapłanami Baala, przejście przez Egipt Anioła śmierci, rozstąpienie się wód Morza Czerwonego albo zburzenie murów Jerycha. Gdy przyjrzymy się tym scenom bliżej spostrzeżemy, że Bóg jest w nich sportretowany tak, by budził nimi grozę, lęk, pokazywał swoją wszechmoc i w ten sposób zapewniał sobie grono wiernych wyznawców. W kulturze wschodniej bowiem to co budzi lęk, budzi też szacunek, jest naturalnym porządkiem rzeczy, że człowiek jest zależny od czyjejś siły – łaski. Oddziaływanie na jeden z najniższych instynktów człowieka jest skuteczne ale nie takiej relacji chce z nami Pan Bóg. W Nowym Testamencie Bóg diametralnie zmienia swój sposób działania. Od zwiastowania zatem Jego posłańcy pocieszają i uspokajają.

Zdanie „Nie bój się” jest przesłaniem całego Nowego Testamentu. Razem z Jezusem rodzi się nowa Boża strategia zachęcania i przyciągania do miłości w której już nie lęk a wolny wybór i zaproszenie do odnowienia relacji stają się główną obietnicą i łaską. Rewolucyjność tej zmiany odczuwamy do dzisiaj ilekroć świat nie przyjmuje jej do wiadomości. Objawiona prawda wymaga bowiem wiary, zaufania i dlatego tak wiele czasu upływa zanim przynosi owoce. W scenie z Ewangelii widzimy też wyraźnie motyw wybrania. Na moment narodzenia się Pana Jezusa Aniołowie nie zjawili się w Rzymie przed cesarzem, albo w Jerozolimie przed Królem i namiestnikiem. Jedynie pasterze otrzymali tę wiadomość z pierwszej ręki. Paradoksalnie, wypełnianie się Pism przechodzi niezauważone. Herod przepytujący swoich doradców o proroctwo narodzin Mesjasza otrzymuje od nich prawidłowe i konkretne odpowiedzi. Na pytanie gdzie ma się narodzić Zbawiciel oni mówią zgodnie z prawdą – w Betlejem judzkim. Do nich także nie przychodzą Aniołowie mimo, że świetnie się orientują w Słowie i maja dostęp do Heroda który mógłby patronować nowo narodzonemu.  Wiedza może pomóc w odnalezieniu Jezusa ale jak widać nie jest to wszystko czego potrzeba i co decyduje o tym aby zostać wybranym. Jezus przychodzi niezmiennie do ludzi prostego serca czyli do takich ludzi którymi i my byśmy chcieli być.

Życzymy w tym czasie wszystkim czytelnikom zerwania z lękiem i doświadczenia pokoju który bierze się z zasłuchania się w słowa – Nie bój się! Niech narodzi się w nas nadzieja, wiara, miłość bo Bogu który jest z nami – zależy na nas i nie ma takiej ceny, której by nie zapłacił abyśmy nawzajem się odnaleźli. 

JOLKA O ŚW. SZCZEPANIE

Oddajemy dla Państwa w ten świąteczny czas specjalną krzyżówkę – Jolke o św. Szczepanie. Mamy dla Państwa aż 30 nagród: 5 plecako-nerek, 5 olejków różanych i 20 kreatywnych przewodników dla pielgrzymów NOMAD.

Hasło z krzyżówki złożone z liter w szarych polach proszę przesłać do 26 grudnia na adres biuletyn@swszczepan.org. Nagrody będzie można odebrać po mszy odpustowej 26 grudnia w zakrystii a potem po mszy o 18.00 w dni powszednie.  

Prawidłowe hasła można nadsyłać również po odpuście, aż do wyczerpania nagród.

1. Do jakiego nurtu religii żydowskiej zaliczano Szczepana i wszystkich, którzy urodzili się poza Palestyną i mówili po grecku?

2. Nazwa jednej z wsi w XVI wieku włączonej do parafii św. Szczepana.

3. Fragment dewizy biskupiej z herbu kardynała Grzegorza Rysia

4. Włoska nazwa patrona kościoła, w którym obecnie znajdują się szczątki św. Szczepana

5. Szata liturgiczna diakona.

6. Atrybut, z którym zazwyczaj portretowany jest św Szczepan.

7. Nazwisko młodzieńca, świętego, patrona młodzieży a w szczególności ministrantów.

8. Dobrowolne, całkowite powstrzymanie się od jedzenia lub od spożywania pewnych rodzajów pokarmów (np. mięsa) przez określony czas.

9. Jedna z bram jerozolimskich przy której ukamienowany został św. Szczepan.

10. Ptak, symbol Chrystusa, który znajduje się w głównym ołtarzu prezbiterium naszej świątyni.

11. Jeden z darów przyniesionych małemu Jezusowi przez Trzech Króli

12. Utensylium liturgiczne służące do okadzania w czasie obrzędów liturgicznych

Kącik obojętności ignacjańskiej

Trochę nieznośna jest świadomość, że żeby dotrzeć na święta ktoś musi pracować. Latamy i robimy setki kilometrów w generalnie szlachetnych celach ale może następnym razem urządzić Wigilię dla pilota ? 😉